Nie wszystkie ciężary, które noszą dzieci, widać w plecaku. Często są to emocje, napięcie, presja szkolna, relacje z rówieśnikami czy zwykłe zmęczenie. Niestety, pytania w stylu „Jak było dzisiaj w szkole?” rzadko pomagają je zauważyć. Zamiast rozmowy najczęściej słyszymy krótkie: „Dobrze” — bezpieczną odpowiedź, za którą może kryć się znacznie więcej.
Dzieci niechętnie otwierają się na pytania, które zamykają rozmowę. Jeśli nie zapytamy inaczej, usłyszymy tylko minimum, nawet gdy „emocjonalny plecak” naszego dziecka staje się coraz cięższy.
Dlatego warto sięgać po pytania, które otwierają, a nie zamykają dialog. Takie, które są bliskie codziennym doświadczeniom dziecka i pomagają mu nazwać to, co przeżywa — bez presji i oceniania. To właśnie one mogą zdjąć z jego barków część pozalekcyjnych ciężarów.
Zachęcamy do zapoznania się z kampanią społeczną Fundacji Mentalnie Równi:
Ciężary Pozalekcyjne - wiesz, ile naprawdę dźwiga Twoje dziecko?